Hiszpański koncern Abertis może przejąć włoską firmę Autostrade. Powstanie tym samym największy na świecie budowniczy i operator płatnych autostrad – zdecydowała Komisja Europejska.
Rząd Włoch nie przejmuje się jednak opinią UE i nie chce dopuścić do fuzji…
Po przejęciu włoskiej firmy gigant będzie zarządzać siecią 6,7 tys. płatnych dróg w Europie i tuzinem portów lotniczych, m.in. w Londynie, Sztokholmie i Oslo. Wartość giełdowa spółki wyniesie 25 mld dolarów.
Plan fuzji ogłoszono w połowie roku, w ostatnich dniach rządów gabinetu premiera Silvio Berlusconiego. Nowy rząd Włoch Romano Prodi stara się jednak zablokować te plany, mimo pozytywnej opinii UE. Antonio Di Pietro, minister transportu Włoch stwierdził, że transport ma strategiczne znaczenie dla Włoch i Rzym nie zgodzi się, by ich koncern Autostrade wpadł w obce ręce.
Rzym grozi, że nie zgodzi się, aby nowy koncern przejął od Autostrade koncesje na eksploatację płatnych autostrad we Włoszech. Zgodnie z tamtejszymi przepisami z 1997 r. firmy budowlane – takie jak Abertis – nie mogą mieć udziałów w spółkach pobierających opłaty za jazdę po autostradach. Z koleji Autostrade twierdzi, że ten przepis nie obowiązuje od trzech lat.
Utworzenie hiszpańsko włoskiego giganta drogowego może wstrząsnąć polskim drogownictwem. Nowy koncern będzie miał 15 mld euro na inwestycje i zapowiada ekspansję w Europie Środkowo-Wschodniej.
W czerwcu Włosi podpisali umowę o sojuszu strategicznym ze Stalexportem i chce przejąć kontrolę nad polską spółka, która eksploatuje płatną autostradę A-4 z Krakowa do Katowic.
qub, AP
Więcej: Gazeta Wyborcza, 25.09.2006
