Grupa badawcza ds. Nauki i Technologii Parlamentu Europejskiego opublikowała 86-stronnicowe studium w sprawie wykorzystania systemu RFID w codziennym życiu Europejczyka. Od kart kredytowych po paszporty.
Studium zatytułowano "RFID i Zarządzanie tożsamością w codziennym życiu". Doprowadziło ono do niezbyt zaskakującej konkluzji: pomiędzy dobrodziejstwami systemu RFID i możliwością szkodliwego wykorzystania informacji jest bardzo cienka granica. Zdaniem specjalistów, za mało jeszcze wiemy o tym systemie, żeby w pełni przewidzieć jego skutki dla społeczeństwa.
- Kiedy RFID działa w wielu obszarach, łatwiej jest zbierać i analizować dane na temat całej populacji. Po połączeniu z innymi systemami, obraz jest jeszcze bardziej dokładny – mówią badacze. – To owtwiera wiele możliwości dla podmiotów zapewniających obsługę RFID, szczególnie dostarczając ją rządom i policji. Z drugiej strony społeczeństwo nie będzie miało pewności, kto w danym momencie ma dostęp do ich prywatnych danych – dodają.
Zdaniem badaczy, potrzebny jest balans pomiędzy możliwością wyboru, wygodą i kontrolą. Raport pokazuje, że o ile dotychczas RFID był wykorzystywany głównie w logistyce, to ostatnio coraz częściej wchodzi on w przestrzeń publiczną: karty transportowe, biometryczne paszporty, karty lojalnościowe, itd.
Autorzy zbadali 24 odseparowane sprawy, przeprowadzili spotkania z ekspertami i przyglądali się literaturze dotyczącej RFID. Celem było dokładne zapoznanie się z funkcjonowaniem systemu w realnym środowisku i prognozowanie jego rozwoju w przyszłości.
Z badań wynika, że tylko garstka europejczyków słyszała o RFID. Jednak wielu z nich sprzeciwia się technologii łamiącej prywatność. Stwierdzono istnienie dwóch obozów: scpetyków, odnoszących się do pojęcia wolności, systemów szpiegowskich, przetrwania, spełnienia się scenariusza Wielkego Brata. W tej grupie znajdują się dziennikarze, osoby publiczne. Z drugiej strony część naukowców i przedstawicieli biznesu stoi w opozycji, przekonując o innowacyjności, efektywności i wysokiej wartości zwrotu z inwestycji systemów RFID.
Podsumowaniem raportu było przedstawienie pięciu wyzwań stojących przed instytucjami zajmującymi się RFID. Po pierwsze, użytkownicy RFID powinni wiedzieć jaki jest zakres uprawnień dostarczycieli usługi, powinni odgrywać rolę w rozwoju systemu.
Należy określić kto jest odpowiedzialny za przekazywanie informacji. W opinii badaczy należy przeanalizować kwestię prywatności w coraz bardziej interaktywnym środowisku. Ostatecznie zasugerowano, aby rządy zastanowiły się, czy zezwolą na użycie danych do celów postępowań sądowych.
e-logistyki.pl
źródło: eWeek