– Przesyłki wysyłane oficjalnymi kanałami stają się coraz bardziej popularne, gdyż firmom ciężko dotrzeć do nadawcy. Zawsze może podać fałszywy adres, nazwisko, czy też przygotować sobie drogę ucieczki, w przypadku "ludzkich kurierów" dochodziło natomiast to zatrzymań i przesłuchań, w wyniku których zdobywano informacje na temat zleceniodawców – mówi jeden z dyrektorów indyjskiego Directorate of Revenue Intelligence.
Indie nie są producentem, ale punktem tranzytowym. Narkotyki są przewożone z sąsiednich krajów. Pomimo prześwietlania przesyłek międzynarodowych, część narkotyków wciąż opuszcza tą drogą kraj.
źródło: Zee News