Jedzie Janukowicz limuzyną przez kraj. Widzi potężną budowę ogromnego kompleksu i pyta swojego sekretarza:
- A co się tutaj buduje?
- Tu powstaje ogromny hotel na 3000 pokoi.
- A kto go buduje? – pyta Janukowicz.
- Buduje go spółka należąca do Twojego syna.
- Rozumiem.
Jadą dalej po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów ukazuje się kolejna wielka budowa.
- A tu co się buduje? – pyta Janukowicz.
- A tu buduje się nowy stadion na 50 000 miejsc – odpowiada sekretarz.
- A kto to buduje?
- A to buduje spółka należąca do Twojego drugiego syna.
- Rozumiem.
Po przejechaniu kolejnych kilkudziesięciu kilometrów znów wielka budowa ukazuje się oczom prezydenta.
- Co tu powstaje? – pyta.
- Tu będzie nowe lotnisko wraz z zapleczem hotelowym.
- A kto to buduje?
- A to buduje spółka należąca do twojej synowej.
- Acha – Wódz zamyślił się i mówi – Wygląda na to że gdyby nie moja rodzina to nikt by tu nie pracował.
W ten oto żartobliwy sposób Ukraińcy przedstawiają obecną, dramatyczną sytuację gospodarczą w ich kraju. Korupcja, poustawiane przetargi wygrywane przez rodzinę prezydenta i osoby z nią powiązane potęgują niechęć obywateli do obecnej władzy.
Jak to wszystko przekłada się na branżę logistyczną na Ukrainie? Dokładnie tak samo jak na każdą inną gałąź gospodarki. Sprowadzając towar na Ukrainę nigdy nie wiesz ile zapłacisz cła i podatku. Urzędnik celny w dowolny sposób może zinterpretować przepisy nakładając nieraz podwójne stawki podatkowe na towar. Nie chcesz zapłacić? Towar zostanie skonfiskowany.
W porcie, czy na lotnisku towar może zostać zatrzymany z powodu braku dowolnego dokumentu. Oczywiście brak pisma rekompensowany jest za pomocą łapówki. Blisko 100% kontenerów w portach jest prześwietlanych, a kosztem tego obciążany jest odbiorca towaru.
W obecnej sytuacji politycznej w jakiej teraz znajduje się Ukraina – biznes zamarł. Wszyscy czekają na dalszy rozwój zdarzeń. Co za tym idzie, zauważalny jest już poważny spadek importów i eksportów. Firmy branży logistycznej walczą o każdego klienta, za każdą stawkę – tylko żeby przetrwać. To przetrwanie zaczyna im się utrudniać. Rosja zaostrzyła kontrolę celną towarów wyprodukowanych na Ukrainie. W czasie trwania procedur produkcja jest wyładowywana z samochodów i wagonów kolejowych, a następnie ważona. Dokładnie sprawdzane są certyfikaty pochodzenia. Czynności te mogą wydłużyć odprawę nawet o kilka dni.
Michał Dłużniewski – od ponad 20 lat związany z branżą logistyczną. Specjalista ds. optymalizacji i zarządzania logistyką, ekspert ds. łańcucha dostaw. Doświadczenie zdobywał w renomowanych firmach logistycznych z różnych branż. Na stałe związany z firmą oferującą usługi logistyczne – LogisPRO Sp. z o.o.
