Nie bez znaczenia jest tez kiepska pogoda. Statystyki są nieubłagane – w Polsce tylko w 2013 roku zginęło ponad 1100 pieszych, z czego powyżej 20% na pasach.
Choć ciężko wycenić ludzkie życie, to z danych policji wynika, że w przypadku śmiertelnego wypadku państwo ponosi koszty rzędu 1,5 miliona złotych. Przejścia dla pieszych są coraz lepiej oznakowane, ale nadal brakuje na nich właściwego oświetlenia, co istotnie obniża ich bezpieczeństwo. Przykładem może być choćby feralne przejście przy ul. Hallera w Gdańsku.
Rozwiązaniem są nowoczesne systemy oświetleniowe oraz odblaskowe zabezpieczenia miejsc przeznaczonych dla pieszych. Warto zaznaczyć, że unowocześnienie jednego przejścia – znacząco podnoszące jego bezpieczeństwo – to wydatek nie wyższy niż 10 tys. zł, podczas gdy życie człowieka jest bezcenne.
Przejścia dla pieszych są zwykle na szarym końcu modernizacji infrastruktury drogowej. Na wyobraźnię nie działają nawet liczne doniesienia medialne o wypadkach z udziałem pieszych. Ciekawym rozwiązaniem może być słup kompozytowy z mikrokulkami szklanymi, odbijający światło nadjeżdżających aut. Dodatkowym elementem zwiększającym widoczność konstrukcji jest taśma LED – wmontowana w słup – ułatwiająca dokładną lokalizację przejścia dla pieszych nawet w wyjątkowo trudnych warunkach atmosferycznych. Warto podkreślić, że nasza technologia ostrzega kierowcę o zbliżającym się przejściu mimo braku oświetlenia, gdyż światło z reflektora samochodowego samoczynnie odbija się od powierzchni pokrytej mikrokulkami. Szerokie zastosowanie takich nośników światła byłoby prawdziwym przełomem na polskich drogach” – mówi Zbigniew Szkopek, prezes Alumast SA.
Samorządy mają zatem wszelkie narzędzia do poprawy bezpieczeństwa poprawy bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych. Dostępną nowoczesną technologię i możliwości współpracy finansowej z firmami ubezpieczeniowymi. Pozostaje tylko konsekwencja i wytrwałość w dążeniu do ochrony życia i zdrowia mieszkańców.
