Jeżeli do końca roku Polska nie zgromadzi faktur na 90 mln euro, może stracić unijne pieniądze, przeznaczone na rozbudowę dróg.
Danuta Hübner- odpowiedzialna w Komisji Europejskiej za fundusze regionalne- podczas najbliższej wizyty spotka się z ministrem transportu i budownictwa jak również z minister finansów, której resort wstrzymał wypłaty z Unii na inwestycje transportowe. Program Operacyjny „Transport”, poprzez, który wydawane są unijne środki, podzielony jest na roczne transze. Zgodnie z unijnym prawem każda z nich musi być fizycznie wydana w dwa lata od momentu, gdy została na projekt przyznana.
Wykorzystanie zakontraktowanych kwot jest po prostu symboliczne – alarmuje urzędnik z dyrekcji generalnej ds. Rozwoju Regionalnego. Od początku 2004 r. do końca 2005 roku udało nam się dostać z Brukseli w ramach PO "Transport" tylko… 1,4 mln zł., co stanowi 0,03 proc. wszystkich pieniędzy, jakie możemy wziąć, a więc żałośnie mało. W innych programach operacyjnych, podległych innym resortom, sytuacja jest o wiele lepsza: udało się już pozyskać z Brukseli średnio 34 proc. całej zakontraktowanej sumy.
Złe wyniki w pozyskiwaniu pieniędzy na inwestycje transportowe, wynikają głównie z chaosu kompetencyjnego między resortami. Resort finansów, który wypłaca pieniądze z Brukseli, domaga się, by wszystkie kwestie związane z płatnościami w programie Transport odbywały się w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, który przejął program od 1 stycznia. Mimo że programem zarządza MRR, to zgodnie z ustaleniami między dwoma ministerstwami płatności unijnych pieniędzy mają pozostać w gestii resortu transportu. Powodem jest istniejący wyspecjalizowany zespół do tych zadań… Na skutek chaosu resort finansów wstrzymał wypłaty pieniędzy z programu Transport.
Informacje o katastrofalnym wykorzystaniu unijnych pieniędzy na projekty związane z transportem (w tym zwłaszcza budowę dróg) zbiegły się w czasie z raportem Komisji Europejskiej o stanie bezpieczeństwa na europejskich drogach. Na drogach polskich sytuacja jest przerażająca: zajmujemy jedno z najgorszych miejsc w UE pod względem liczby śmiertelnych ofiar wypadków samochodowych. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest m.in. fatalny stan naszych dróg.
Maciej Kuźmicz, Konrad Niklewicz
Więcej Gazeta.pl, 23.02.06