Samorządy porozumiały się w sprawie obwodnicy Krakowa, nie będzie to jednak autostrada ani droga ekspresowa.
Według sporządzonej umowy Kraków wyłoży na projekt 45 tys. zł, Zielonki 10 tys. zł, a pozostałą sumę da urząd marszałkowski. Później samorządy mają mieć podobne udziały w finansowaniu budowy trasy. Ministerstwo Transportu zdecydowało, że nie włączy tej trasy do sieci dróg krajowych, co oznacza, że o pieniądze na budowę północnej obwodnicy muszą się postarać trzy samorządy. Umowa powstaje w pośpiechu gdyż Zielonki zagroziły, że zabudują tereny zarezerwowane pod trasę.
Więcej: Gazeta Wyborcza, 13.04.2004