Rosnące w tempie 8,2 proc. PKB, stopa bezrobocia poniżej 4 proc., średni wrost wynagrodzeń sięgający 60 proc. w ciągu zaledwie dwóch lat, to czynniki, które świadczą o ogromnym potencjale rozwojowym rynku w Rumunii.
Firma LCS Logistics SA, posiadająca od ponad roku oddział w miejscowość Valcea, korzysta ze wzrostowego trendu rumuńskiej gospodarki.
Jak podaje miejscowy dziennik Adevarul, obecnie ponad 40 proc. ludności Rumunii mieszka na wsi, nieco ponad 11 proc. dorosłych osób legitymuje się wyższym wykształceniem, a autostrady liczą zaledwie 228 kilometrów. Ten stan nie potrwa długo. W ciągu najbliższych 22 lat wskaźnik urbanizacji wzrośnie do ponad 70 proc., natomiast udział usług w PKB sięgnie 65 proc. Tak przewiduje przyjęta przez rząd Strategia Zrównoważonego Rozwoju.
Bukareszt staje się coraz bardziej istotnym rynkiem dla branży transportowej. Rumunia razem z Bułgarią wyrastają na dwa najbardziej rentowne rynki dla tanich przewoźników lotniczych. Irlandzki Ryanair, który w ostatnim czasie zawiesił wiele lotów w Polsce, między innymi w Krakowie, rozwija się na rynku rumuńskim otwierając połączenia z Arad, do Mediolanu oraz z Konstancji do Pizy. Zapowiada już otwarcie nowych destynacji.
Najniższe ceny ropy naftowej w tym regionie Europy sprawiają, że firmy z sektora TSL z rosnącym optymizmem patrzą na Rumunię i tkwiący w niej potencjał. Szczególnie wynikający ze zmniejszenia kosztów transportu, w stosunku do innych Europejskich krajów. Dobrze jest w Rumunii zatankować ciągnik “do pełna”.
Rodzime firmy otwierając biura w Rumunii szybko zaczynają liczyć zyski.
Oddział naszej firmy w Rumunii jest kolejnym etapem strategii rozwoju LCS Logistics. Inwestujemy we wschodzące rynki europejskiej gospodarki stąd też najpierw decyzja o uruchomieniu oddziału na Ukrainie a teraz w Rumunii. Doskonałe wyniki na tych rynkach oraz ciągle rosnące zapotrzebowanie na usługi logistyczne napawają optymizmem i dają nam podstawę do dalszego rozwoju na międzynarodowym rynku – mówi Mateusz Barycza, Sales Manager LCS Logistics SA.
Ale nie tylko branża transportowa korzysta z dynamicznego rozwoju Rumunii. Pod koniec stycznie producent wyrobów z drewnam firma Barlinek, sfinalizowała transakcję kupna rumuńskiej spółki Diana Forest. Przejęcie większościowego pakietu 99.89 proc. okazało się dobrą inwestycją, mającą już w drugim kwartale 2008 roku przynieść polskiej firmie 20 mln zł zysku.
Barlinek to kolejna polska firma, która inwestuje w Rumunii i kolejny nasz klient. Cieszymy się, że polskie firmy tak jak my dostrzegają potencjał rynku rumuńskiego. Daje nam to możliwość rozwoju współpracy nie tylko na rodzimym rynku ale również na polu międzynarodowym. Mam nadzieję, że LCS logistics rozwijać się razem z naszymi partnerami biznesowymi dostarczając im wysokiej jakości usług logistycznych na sprawdzonym przez nas rynku – dodaje Barycza.
Okazuje się, że zainteresowanie polskich firm rynkiem w Rumunii nie jest jednostronne. Posiadająca 1200 zestawów samochodowych Edy Grup postanowiła działać na polskim rynku otwierając i nas swój oddział. Pokazuje to jak ważna jest szersza współpraca gospodarcza obu krajów.
Należy pamiętać jednak o tym, że infrastruktura drogowa w Rumunii pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Inwestorzy nie są również zadowoleni z szybko rosnącego poziomu wynagrodzeń. Ale to czynnik makroekonomiczny, którego wzrostu spodziewano się od momentu wstąpienia Rumunii do Unii Europejskiej.
