Tajemniczy biznesmen spod Torunia- Roman Karkosik kupi część Stoczni Gdańskiej.
Ostateczna decyzja, kto kupi stocznię, zapadnie w poniedziałek – zapowiada Andrzej Jaworski, prezes stoczni i prezydencki doradca ds. przemysłu okrętowego.
Piątkowy Puls Biznesu podaje, że poza znanymi już kupcami – państwowym koncernem energetycznym Energa i Agencją Rozwoju Przemysłu – jest jeszcze inwestor prywatny – Roman Karkosik z Kikoła pod Toruniem – jeden z pięciu najbogatszych Polaków i drugi największy inwestor giełdowy. Pierwsze pieniądze zarobił, prowadząc pod koniec lat 70. bar i rozlewnię oranżady. Później z sukcesem inwestował w otwarte całą dobę punkty skupu złomu oraz w wytwórnie plastikowych butelek PET. Ma też niesamowitego nosa do Giełdy. Akcje spółek, które kupował, prawie zawsze rosły, często o kilka tysięcy procent. Razem z żoną Karkosik przejął kontrolę nad takimi spółkami, jak: Alchemia, Hutmen, Boryszew, Impexmetal, Skotan (łączna wartość udziałów Karkosików – ponad 2 mld). W ubiegłorocznym rankingu giełdowych rekinów podtoruński biznesmen uplasował się na drugim miejscu za Leszkiem Czarneckim, twórcą potęgi Getinu.
Karkosik wysłał już oficjalną ofertę do Stoczni Gdynia – właściciela Stoczni Gdańskiej. Z chwilą zakupu kolebki "S" przez Energę, ARP, Karkosika i – być może – jeszcze jednego inwestora z zagranicy nastąpi wydzielenie stoczni z gdyńskiego holdingu i Stocznia Gdańska stanie się znowu samodzielną spółką.
Bożena Aksamit
Więcej: Gazeta Wyborcza, 24.04.2006