Eksperci zebrani na sympozjum “Dywersyfikacja źródeł energii – szansą rozwoju polskiej gospodarki morskiej” uważają, że budowa gazoportu w Zatoce Gdańskiej byłaby korzystniejsza ekonomicznie, niż budowa w innym miejscu – podaje za PAP Puls Biznesu.
Zorganizowana w Gdańsku konferencja postawiła sobie za cel przedstawienie modelowego rozwiązania dotyczącego zróżnicowania źródeł energii. Uczestnicy zaprezentowali m.in. sposób importu do Polski skroplonego gazu ziemnego (tzw LNG – Liquid Natural Gas).
O budowie gazoportu na gaz płynny rząd zdecydował na początku stycznia tego roku. Jest to jeden z punktów działań, które mają zapewnić dywersyfikację dostaw gazu z innych źródeł niż Rosja. Według wstępnych założeń, terminal LNG miałby powstać albo na wyspie Wolin w woj. Zachodniopomorskim (Port Świnoujście), albo na terenie Portu Gdańsk
Podczas debaty na temat lokalizacji zauważono, że wadą Portu Świnoujście są ograniczenia co do rozmiarów wpływających statków (Port Gdańsk może przyjąć jednostki o długości do 340 m i zanurzeniu do 15 m), jak również to, że zimą trzeba się liczyć w Świnoujściu z krą i silnymi wiatrami, podczas gdy Gdańsk cieszy się statusem portu niezamarzającego.
-Jeżeli patrzymy z punktu widzenia inwestycji koniecznych do zbudowania rurociągów w Polsce, to w przypadku zlokalizowania gazoportu w rejonie Zatoki Gdańskiej można powiedzieć, że kwota będzie o około 100-110 milionów euro mniejsza. Lokalizacja w Zatoce Gdańskiej poprawia symetrię rozpływu w sieci, polepsza pracę sieci gazowej i jest korzystna z punktu widzenia równomiernego rozwoju regionów kraju – powiedział prof. Krzysztof Kosowski z Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej.
Więcej: Puls Biznesu, 03.06.2006