8.9 C
Warszawa
środa, 27 marca, 2024

Pracownicy z Ukrainy mogą liczyć na coraz większe zarobki i benefity

Już co piąta polska firma zatrudnia pracowników z Ukrainy – wynika z Barometru Imigracji Zarobkowej za II półrocze 2019 roku. Większość pracuje na stanowiskach niskiego szczebla, ale rośnie zapotrzebowanie także w obszarze kompetencji specjalistycznych. Dynamicznie rosną też zarobki pracowników ze Wschodu, a w związku z tym, że coraz trudniej ich pozyskać, 17 proc. polskich przedsiębiorców byłoby skłonnych płacić im więcej niż Polakom. – Ukraińcy postrzegają nasz kraj jako atrakcyjny do emigracji zarobkowej, ale przed nami jednak sporo do zrobienia – ocenia Kinga Marczak z Grupy Personnel Service.

 Szacujemy, że pracowników z Ukrainy zatrudnia około 40 proc. dużych firm, co piąta średnia i około 15 proc. małych firm, przy czym tendencja jest wzrostowa mówi agencji Newseria Biznes Kinga Marczak, dyrektor operacyjny Grupy Personnel Service.

W Polsce pracuje niemal 2 mln osób zza naszej wschodniej granicy. Z Barometru Imigracji Zarobkowej za II półrocze 2019 roku Grupy Personnel Service wynika, że łącznie 18 proc. polskich firm zatrudnia obecnie pracowników z Ukrainy. Zdecydowana większość z nich (72 proc.) oferuje im stanowiska niższego szczebla. W co piątej firmie Ukraińcy pracują na stanowiskach średniego szczebla,  a w kolejnych 4 proc. – na wyższych pozycjach, które wymagają odpowiednich kwalifikacji zawodowych.

– Następuje przesunięcie w stronę bardziej specjalistycznych procesów, zarówno produkcyjnych, jak i usługowych – ocenia Kinga Marczak. – Poszukiwane są kompetencje specjalistyczne w obszarze outsourcingu procesów biznesowych, IT czy medyczne. Jest to bardzo dobra tendencja rozwoju polskiego rynku, która pokazuje, że zmieniamy się z montowni Europy w dojrzały rynek pracy i usług.

Ukraińcy coraz lepiej zarabiają. Co druga firma oferuje im stawkę od 14,7 do 16 zł brutto na godzinę, a 15 proc. – 17–21 zł brutto na godzinę. W co piątej firmie mogą liczyć na ponad 21 zł brutto na godzinę. 65 proc. naszych wschodnich sąsiadów zarabia w Polsce co najmniej 2,5 tys. zł netto miesięcznie, a tylko co dziesiąta – poniżej 2 tys. zł netto.

– Widzimy tendencję wzrostu wynagrodzeń prawie do 90 proc. W 2014 roku stawka godzinowa netto wynosiła około 8,4 zł, w tym momencie dzięki tegorocznemu wynagrodzeniu minimalnemu wynosi ona około 13 zł netto i oscyluje do około 17 zł netto przy bardziej wyspecjalizowanych pozycjach, więc ten wzrost jest bardzo dynamiczny – przekonuje ekspertka Personnel Service.

Ukraińcy mogą też liczyć na benefity. Najczęściej pracodawcy decydują się na zapewnienie pomocy w załatwieniu formalności (49 proc.), świadczeń socjalnych (39 proc.) oraz mieszkania (30 proc.). Co piąta firma zapewnia kadrze ze Wschodu darmowy transport do miejsca pracy, a 14 proc. – wyżywienie.

– Pracownik z Ukrainy jest ceniony, często zaprasza się go do pogłębiania swoich kompetencji, kończenia kursów, certyfikatów i to jest naprawdę atrakcyjna oferta. Polska jest krajem najczęściej wybieranym dla emigracji zarobkowej spośród obywateli Ukrainy ocenia Kinga Marczak.

Jednocześnie rekordowe 46 proc. firm dostrzega, że obecnie trudniej rekrutuje się kadrę ze Wschodu. To o 31 pp. więcej niż w poprzedniej edycji badania. Dlatego coraz więcej pracodawców deklaruje, że byłoby skłonnych płacić Ukraińcom więcej niż Polakom.

– Dla pracowników ze Wschodu to oferta finansowa jest kluczowa i motywuje ich do przyjęcia danej oferty pracy. Tendencja wzrostu wynagrodzeń jest bardziej dynamiczna niż ogólna średnia statystyczna wzrostu wynagrodzeń dla obywateli Polski tłumaczy dyrektor operacyjny Grupy Personnel Service.

Ukraińcy doceniają Polskę za bliskość geograficzną, kulturową i językową, ale tylko 8 proc. myśli, żeby osiąść w niej na stałe. To, co mogłoby zatrzymać ich w naszym kraju na dłużej, to podniesienie poziomu wynagrodzeń, ułatwienia w legalizacji stałego pobytu i uproszczenie procedur. Sami Ukraińcy podkreślają, że Polska powinna bardziej promować siebie jako dobre miejsce do pracy i życia. Uważa tak 71 proc. z nich.

 Powinniśmy zawalczyć o lepszy wizerunek Polski jako miejsca emigracji zarobkowej na Ukrainie. Nie mamy spójnej polityki migracyjnej, nie pokazujemy wystarczająco wyraźnie naszych atutów, a w końcu Polska to kraj o bardzo stabilnej sytuacji społeczno-ekonomicznej, wysokiej stopie życia w porównaniu do byłego bloku wschodniego, kraj przyjazny kulturowo i językowo – podkreśla Kinga Marczak. – Z punktu widzenia ekonomii i polityki byłoby wskazane, żeby wzmocnić wizerunek Polski i Polaków w przekazie medialnym już na Ukrainie.

Powiązane Artykuły

Jesteśmy również na

4,159FaniLubię
317ObserwującyObserwuj
318ObserwującyObserwuj
spot_img

Praca w Motorola Supply Chain & Procurement, czyli jak wygląda bycie Motorolaninem

Przyświeca nam jeden cel – pomagać innym, aby w najważniejszych momentach stawali na wysokości swoich zadań. Wartości firmy są dla nas fundamentem wszystkich działań....

Z ostantiej chwili