Wygląda na to, że nie łatwo będzie można poradzić sobie z tymi problemami. Koszty stałe nie należą do elastycznych, do tego cały czas trzeba inwestować w infrastrukturę. Strata z 1 kwartału 2014 roku wynosi blisko 150 milionów złotych. Do tego wydobyto o milion ton mniej węgla niż przed rokiem. Bez przeprowadzenia koniecznych zmian w tym momencie, sytuacja będzie się pogarszać.
Innym problemem, z jakim boryka się górnictwo jest składowanie niesprzedanego węgla. Ilość zwałów węgla, leżących w okolicach kopalnii wynosi około 15 milionów ton surowca.
Górnicy liczą na pomoc rządu, nie mniej analitycy nie widzą łatwego rozwiązania na horyzoncie, argumentując, że również ceny węgla na rynku międzynarodowym spadają od kilku lat.
Światełkiem w tunelu wydaje się być polska energetyka, która wchodzi w fazę modernizacji. Docelowo po zmianie bloków węglowych ma spalać węgiel z polskich kopalni.