A szkoda, bo boryka się ona nie tylko z embargiem i spadkiem obrotu.
Najwięcej w kontekście konfliktu rosyjskoukraińskiego mówi się w Polsce o sytuacji rolników, zakładów mięsnych oraz zakładów przetwórstwa owoców i warzyw. Polska branża TSL także ponosi straty w związku z zawirowaniami za naszą wschodnia granicą.
– Odkąd zaczął się kryzys na Ukrainie, obserwujemy wyraźny spadek transportów. Wraz z pogarszającą się sytuacją polityczną, spadki są coraz większe – mówi Karolina Gil, dyrektor sprzedaży PallEx Polska.
Co ciekawe, sytuację na Wschodzie odczuwają nie tylko firmy, które realizują transporty na Ukrainę i do Rosji. Pośrednio dotyka ona też firm oferujących przewozy w kraju. – Kilku z naszych Klientów na szeroką skalę współpracowało z firmami działającymi na Ukrainie. Naszą rolą w tym procesie było zebranie towarów z całej Polski i dostarczenie do jednego z naszych magazynów regionalnych na wschodzie Polski. Tam towar był konsolidowany, a następnie na Wschód wywoziła go inna firma – tłumaczy Karolina Gil. Teraz obie firmy odczuwają spadek wolumenu transportów.
infografika autorstwa: przesylkipaletowe.com