Dziennik „Mlada fronta Dnes” informuje, że fabryka kineskopów LG Philips w Hranicach znajduje się na skraju bankructwa.
Fabryka w Hranicach to jedna z największych inwestycji zagranicznych w Czechach. Rząd naszych południowych sąsiadów pięć lat temu przyznał firmie LG Philips półtora miliarda koron (około 200 mln zł) ulg inwestycyjnych. W zamian inwestor obiecał zatrudnić w zakładzie trzy tysiące ludzi, a przy fabryce miało powstać centrum badawczo- rozwojowe z zatrudnieniem sięgającym kilkuset inżynierów. Przekonywano, że inwestycja będzie „kołem zamachowym” gospodarki północnych Moraw.
20 stycznia zatrudniająca około 1500 pracowników fabryka LG Philips wstrzymała produkcję. Powodów jeszcze niedawno mało kto mógł się spodziewać – klasyczne kineskopy zostają wypierane z rynku przez ekrany LCD i telewizory plazmowe (holenderski LG Philips Displays poinformował niedawno, że jest na skraju bankructwa).
Informacja, że Philips będzie zamykał nierentowne zkałady w Hranicach wywołała spory niepokój. – To będzie katastrofa skutki dla miasta i okolicy – przekonywał „Mlada fronta Dnes ” burmistrz miasta. Obok LG Philps region straci jego kooperantów, stracą też firmy logistyczne pracujące dla koncernu. Czeski rząd szuka innych inwestorów chętnych do rozpoczęcia produkcji w Hranicach.
Więcej: „Mlada fronta Dnes”, Czechy